Pogoda już się nam troszku popsuła, grzyby nie rosną, więc z potrzeby zajęcia rąk czymś pożytecznym postanowiłam wyhaftować jesienne ptaszorki, w domu miałam tylko kawałek taśmy i tak oto powstały niewielkie serducha ze skrzydlatymi przyjaciółmi.
Kolejne trzy serduszka bez haftu, ozdobione bawełnianą taśmą i błyszcząca pierdołką zdemontowana z starej bransoletki.
pozdrawiam