- Tam z tyłu w półce jest, to sobie weź - powiedział.
To wzięłam, nie powiedziałam tylko mojemu M, że ten potrzebny kawałek w metrach można mierzyć, a że były dwa rodzaje dratwy cienka i gruba to wzięłam obie do tego kawałek drutu miedzianego i jeszcze kilka innych rzeczy, które mogą mi się kiedyś do czegoś przydać chociaż dzisiaj jeszcze nie wiem do czego :-P
Zrobiłam dwie choineczki z dratwy i dwie z drutu.
pozdrawiam
Świetne pomysły!
OdpowiedzUsuńProste pomysły są najpiękniejsze.Ja zawsze z czymś przesadzam.
OdpowiedzUsuńNo-czasami jak kobieta zada pytanie, to metrami mozna odpowiedz liczyć
OdpowiedzUsuńps-swietne
Ale pomysłowa jesteś, choineczki piękne!
OdpowiedzUsuńGenialne w swej prostocie. =)
OdpowiedzUsuńWspaniałe...podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńŚlę grudniowe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://agnieszka-kowalewska.blogspot.com/
świetne choinki
OdpowiedzUsuń