Dokończyłam zaproszenia na komunie pierworodnego.
Wcześniej pokazałam Wam niedokończone zaproszenia, bez marynarek, tera już mam wszystko i oto efekt końcowy moich papierowych zmagań.
Koszula zrobiona z papieru wizytówkowego i krawata ze wstążki.
Marynarka miała być zrobiona z jasno szarego papieru wizytówkowego, ale niestety w mojej mieścince takiego nie uświadczy i musiałam zadowolić się czarnym brystolem,
z boku butonierka z kawałeczkiem wstążki.
z boku butonierka z kawałeczkiem wstążki.
pozdrawiam
bardzo pomyslowe i eleganckie
OdpowiedzUsuńświetny pomysł
OdpowiedzUsuńnie no kurcze, toż to majstersztyk! krawat, butonierka i guziki! chylę czoła :)
OdpowiedzUsuńłał, ale fantastyczny pomysł:)
OdpowiedzUsuń