poniedziałek, 11 czerwca 2012

Makaron i zmięte jajo

Zachciało mi się czegoś ;-)))), ale nie w postaci słodkiego deseru tylko w postaci swojskiego makaronu.
Mąka, jajeczka - od teściowej, oczywiście od kury grzebiącej, trochu wody, sól i zrobiłam makaron.
Nie miałam co prawda specjalnego sprzętu kuchennego typu maszynka do makaronu, ale tutaj z pomocą przyszła kuzyneczka, która to przypadkiem takie urządzenie posiada.



Niedzielny rosołek z lubczykiem i swojski makaron - mniam.




A teraz ciekawostka - zmięte jajeczko.
Słowa Kacpra po wyjęciu jajka z pudełka
- Mamo ! jajko się nie rozbiło, ale się trochę pomięło.


pozdrawiam

3 komentarze:

  1. u mnie w domu też się robi swój makaron ale maszynki żadnej nie mam :) ręcznie kroję :P

    OdpowiedzUsuń
  2. czy taki makaron może leżeć ze 2-3 dni czy trzeba od razu skonsumować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rozkładam makaron na stole i susze, dobrze wysuszony makaron możesz bez problemu przechowywać tydzień, a nawet i dłużej oczywiście pamiętając o zapakowaniu go szczelny pojemnik.
      pozdrawiam

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...