środa, 20 czerwca 2012

Przysmak ........ teściowej


Pewien zięć ze złości chory, 
dał teściowej muchomory
- smażone, chyba z tonę,
i żałuje do tej pory.

Kochanej mamusi
nawet trujak nie ruszy.
Grzybki zajada
o dokładkę błaga
a on smażyć musi.

I jeszcze uśmiechać się miło.
Jej nawet nie zemdliło.
Pełna przejęcia,
chwali kuchnię zięcia.
Ale się porobiło.
                          Dorota Kojro


Wiersz bez podtekstów rodzinnych :-), ot bardzo wesoły, zabawny i pasuje tematycznie do postu. 

Powolutku małymi kroczkami nadchodzi sezon jakże szczęśliwy dla wszystkich grzybiarzy, u nas pojawiają się już lyscoki 1 , panienki 2 i kurki, to dopiero pierwszy mały wysyp, kolejny wg kalendarza księżycowego przypada na 28 czerwca, hmm pożyjemy zobaczymy co wpadnie do koszyczka.



Nie mogąc się doczekać, postanowiłam zrobić sobie namiastkę grzybowej polany i zrobiłam muchomorki, zrobione z ........ na pewno się domyślacie.



1. lyscok - koźlarz babka,
2. panienka - koźlarz czerwony.


pozdrawiam


7 komentarzy:

  1. uwielbiam kurki :D i super pomysł z tymi grzybkami:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie domyślam się, z papieru? o to chodzi? :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. z łupiny orzecha ?? tak mi się wydaje , ta faktura na kapeluszu mi się kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A co jak kto lubi swoją teściową :)))) A grzybki owszem fajne. Z czego zrobione wiem a co robi za trawkę? Mech?

    OdpowiedzUsuń
  5. Kapelusz muchomorka z łupiny orzecha, nóżka z gałązki, a za trawkę robi mech.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe muchomorki rewelacyjnie Ci wyszły:)Z tym wierszykiem to tak jak w tej piosence
    "szła teściowa przez las pogryzły ja żmije ,żmije wyzdychały a teściowa żyje":)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ciekawa praca, dziekuje za odwiedziny i udział w mojej zabawie :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...